To już TEN czas! W momencie, gdy do snu zimowego szykują się niedźwiedzie, a liczne gatunki ptaków opuszczają Polskę na rzecz cieplejszych krajów, my, niczym feniks z popiołów, wracamy do życia! Już o 1 w nocy, wraz z inauguracyjnym meczem Miami Heat-Boston Celtics, wystartuje kolejny (już 67.) sezon NBA! Wraz z nim, powrócą Wasi ukochani reporterzy, świadomi swej nadprzyrodzonej siły Mungo, Kobe i PiBi, którzy postanowili poświęcić życie walce ze złem i występkiem (czyt. niezdrowej dominacji w Polsce piłki nożnej i tego drugiego sportu, w którym aktualnie jesteśmy dobrzy)!
Dobra, dość wykrzyknień, mojego lania wody i nawiązań do kreskówek z dzieciństwa, których i tak nikt by nie wyłapał… Dużo się wydarzyło przez ostatnie 3 miesiące (nie, największe sieci telekomunikacyjne [UPC, Netia, Vectra, you name it…] nadal nie zapewniają usługi w centrum Krakowa). Zatem, w jak najbardziej możliwym dla mnie skrócie (czyli prawdopodobnie z wieloma wtrąceniami, przydługimi zdaniami, linkami, w które nikt nie klika i nieśmiesznymi żartami), co się wydarzyło minionego lata:
– Los Angeles Lakers dopięli swego- 2 gwiazdy (Steve Nash i Dwight Howard) za cenę jednej (Andrew Bynum) i Ramona Sessionsa (oj Ramon, Ramon…, myślałeś, że jesteś jedyną opcją Lakers na rozgrywającego i chciałeś otrzymać więcej pieniędzy… skończyłeś jako rezerwowy w najsłabszej drużynie historii, podczas gdy to Steve Nash będzie błyszczeć w stacjach TNT i ESPN).
-David Stern odchodzi! Gdyby decyzję o przejściu na emeryturę ogłosił jakieś trzy tygodnie wcześniej, byłbym bogatszy o flaszkę wódki. W 2014 (wtedy, 1 lutego, Sterna zastąpi jego prawa ręka, Adam Silver) minie 30 lat, odkąd objął stery nad NBA… http://www.forbes.com/sites/tomvanriper/2012/10/25/the-next-commissioner-adam-silver-strikes-nba-gold/
-Niestety, mimo wielkim oczekiwaniom, moim faworytom Nigeryjczykom (Ikechukwu Somtochukwu Diogu!) nie udało się zdobyć złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Zaszczyt ten przypadł w udziale reprezentacji Stanów Zjednoczonych, którzy po zaciętej walce zmusili Hiszpanów do zadowolenia się srebrem. Niestety, na podium zabrakło brązowych medalistów z Pekinu- Argentyny, i to Rosjanie zajęli trzecie miejsce.
Można by jeszcze pisać godzinami- o ostatniej wymianie między Oklahoma City Thunder a Houston Rockets (Mistrzowie Konferencji Zachodniej pożegnali się ze swoim trzecim najlepszym graczem, synem Mr. T z „Drużyny A”); o tym, jak w najbliższym sezonie poradzą sobie debiutanci (a oczekiwania względem tego rocznika są spore), czy chociażby o naszym „rodzynku” (uwielbiam to określenie) Marcinie Gortacie i jak poradzi sobie w Phoenix bez asyst Steve’a Nasha. Jednak jak na pierwszy raz po przerwie wystarczy, a sezon na pewno da nam jeszcze sporo okazji, żeby podzielić się z Wami historiami, w jakie obfituje NBA.
I mam nadzieję, że nasz pierwszy comeback uda się nam co najmniej tak dobrze, jak Michaelowi Jordanowi